Mialo byc plazowanie i powrot do domu, ale... przymusowo zostajemy na campingu. Panowie z campingu bardzo pomocni, zorganizowali ekspresowo mechanika, ale... czesc do wymiany da sie kupic dopiero w poniedzialek. No coz... weekend. Zostajemy i postanawiamy jeszcze raz wybrac sie do Dubrownika, tym razem autobusem. Tlumy jak zwykle, ale posileni pysznym burkiem z miesem (najlepszy do tej pory) wybieramy sie na rejs lodka wokol Starego Miasta. Piekne widoki!!! Warto sie wybrac.